pl en
UCIEKAJĄCE PANNY MŁODE (552)

UCIEKAJĄCE PANNY MŁODE (552)

Potwierdzam ostatnie słowa sprzed tygodnia, bo nic się nie zmieniło od poprzedniego felietoniku. To, co nie jest zakazane, staje się obowiązkowe.
Jak to jest uprawiać seks z innymi mężczyznami niźli mąż? - rzekła żona. W następnym kroku oznajmiła mężowi, że będzie spotykać się z innymi mężczyznami dla jednorazowego seksu. Jako deser powiedziała, że nie zamierza się rozwodzić, ale jeśli będzie wtrącał się do jej jednorazowych przygód, to się rozwiedzie.
Wszelkiego rodzaju zachcianki w postaci fantazji istniały zawsze, ale najczęściej były one wyfantazjowane, a nie realizowane. Ponadto fantazje realizowane nabywają prawa do tytułowania. W tym przypadku jest to „jednorazowy seks”.*
Wszelako ci, którzy mają rozwiniętą korę czołową, zauważą bez trudu, że jednorazowy seks może się przydarzyć, ale wielokrotny jednorazowy seks nie. Jednorazowy seks może wielokrotnie się zdarzyć, czyli wielu partnerów poznanych zmysłami tylko raz.
Siłą rzeczy te zmysłowe ekscesy obywają się bez miłości. Gdzie podziewa się miłość? Rzec by można, że w mężu. Lecz męża rychło zabrakło. Powód znacie. Wtrącił się w ten korowód „partnerów”, co uwydatniło jego status jako partner-symptom, partner, który boli. No to rozwiodła się. Miłość wyparowała z pary w Paryżu.**
Czekając w kolejce do zaszczepienia się, mimochodem usłyszałem lekcję, jak jedna pani pouczyła drugą na temat baaa...rdzo współczesny. Uczennica pyta nauczycielkę: co mówić do faceta rano? Nauczycielka w odpowiedzi rzekła: co ty tutaj robisz?
Pouczenie pani przez panią ukazuje rozbrat miłości i seksu. Dotychczas sądzono, a głównie płynęło to z ust samych kobiet, że tylko mężczyzn charakteryzowało uprzedmiotowianie kobiet w polu seksu. Skargi ich nie miały końca i nadal końca tych skarg nie widać. Te skargi nie są wadliwe. Tak było i tak jest.
Na naszych oczach zmiany w dyskursie kobiet pokazują, że kobiety też to robią.
Psychoanaliza wie to od Freuda. Wszyscy mężczyźni to mają - nawet jeśli tego nie chcą, to muszą. Kobiety chcą, ale nie muszą. To jest ta, rzekomo nieistniejąca różnica między płciami.
Następnym razem zajmiemy się partnerstwem, które coraz bardziej marginalizuje miejsce małżeństwa w dyskursie.
KPawlak
*historia wzięta z życia
**gra słów użyta przez analizantkę z fotela
Ilustracja: Egon Schiele, The embrace (Lovers II), 1917

POWIĄZANE NEWSY

Strona korzysta z plików cookies w celu świadczenia usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Jeśli nadal korzystasz z naszej witryny, wyrażasz zgodę na nasze pliki cookies.

akceptuj